RONDO - WITOLD LESZCZYŃSKI, ANDRZEJ KOSTENKO
 Sample Image  Sample Image

Letnia Akademii Filmowa zaprezentuje filmy dwóch znakomitych twórców: Witolda Leszczyńskiego i Andrzeja Kostenki . Obaj łódzcy filmowcy nakręcili razem wiele ważnych obrazów. Byli jednak nie tylko współpracownikami, ale łączyła ich także 40-letnia przyjaźń. O wspólnej pracy i jej efektach opowie uczestnikom LAF Andrzej Kostenko, który będzie naszym gościem w Zwierzyńcu...  

Witold Leszczyński i Andrzej Kostenko to niezwykły tandem dwóch wybitnych twórców, którzy razem rozpoczęli swą artystyczną karierę i razem ją zamknęli.
Współpraca obu reżyserów rozpoczęła się jeszcze w łódzkiej Szkole Filmowej, do której razem uczęszczali. Już w trakcie studiów zrealizowali wspólnie dwie etiudy: "Portret mężczyzny z medalem" i "Zabawę". Oba obrazy doceniono na MFF w Vancouver oraz na Festiwalu Etiud PWSTiF w Warszawie. To, że Leszczyński i Kostenko artystycznie rozumieli się doskonale, zaowocowało realizacją filmu ważnego w karierze ich obojga - "Żywot Mateusza". Ich wspólny debiut fabularny, był nie tylko pokazywany w Cannes, ale także zdobył szereg nagród na międzynarodowych festiwalach filmowych. Kilka lat później postanowili razem stanąć za kamerą. Owocem tej decyzji jest film obyczajowy "Rewizja osobista". Późniejsza kariera obu filmowców toczyła się już oddzielnie, ale i równolegle. Leszczyński zrealizował wiele głośnych filmów, m.in. "Konopielkę" i "Siekierezadę". Kostenko współpracował z Romanem Polańskim, Jerzym Skolimowskim i Jerzym Hoffmanem jako operator, ale nakręcił też własne obrazy, m.in. "Sam na sam", serial telewizyjny "Przyjaciele" czy film dokumentalny o fascynacji młodzieży ZSRR muzyką rockową w czasie pierestrojki - "Od Lenina do Lennona". Ostatnio ich wspólna droga artystyczna zakończyła się ostatecznie. Witold Leszczyński zmarł podczas zdjęć do swego najnowszego filmu "Stary człowiek i pies". Dokończenie realizacji obrazu zaproponowano nie komu innemu, jak jego przyjacielowi i współpracownikowi - Andrzejowi Kostence. Rondo się domknęło.