MOTYL 

"Walny - Teatr" jest autorską inicjatywą Adama Walnego, absolwenta Wydziału Reżyserii Sztuki Lalkarskiej w Białymstoku. To scena prezentacji dokonań Laboratorium Przedmiotu, które działa od roku 1998, obecnie przy Staromiejskim Domu Kultury w Warszawie. Laboratorium zajmuje się zależnościami kształtu, koloru, faktury i formatu w ruchu i ich  oddziaływaniu na percepcję widza. Korzysta przy tym z różnych tradycji sztuki lalkarskiej:  europejskiej szkoły marionetkarzy, chińskiego teatru cieni, współczesnych odmian teatru figur oraz żywych tradycji kuglarzy i histrionów.

"Motyl" podsumowuje 8 lat pracy Laboratorium dziewięcioma etiudami inspirowanymi mitami, apokryfami i historiami biblijnymi. Próbuje znaleźć właściwy język obrazu i skrótu myślowego dla historii, które stały u podstaw kultury. Stara się je ożywić i takimi pozostawić. Teatr lalek okazuje się być jednym z ostatnich mediów, które radzą sobie z mitycznym sposobem myślenia. Spektakl ten angażuje różne pokłady wyobraźni humorem, wieloznacznością i wyrafinowaną metaforyką.

HOTEL POD ANIOŁEM

reż.  Piotr Cieplak, wykonanie: Grzegorz Artman i Joanna Kasperek

Jest to trzecia, całkowicie nowa wersja spektaklu, który po raz pierwszy zrealizowany został w 2000 roku w Wiedniu, w ramach międzynarodowego projektu Hotel Europa, prezentowanego następnie w Sztokholmie, Bolonii, Bonn i Awinionie. Druga wersja, z udziałem muzyków grupy Kormorany, miała swoja premierę w Teatrze Współczesnym we Wrocławiu w 2001 roku.

Spektakl warszawski to poetycka kompozycja scen z życia mężczyzny i kobiety. Kolejność obrazów jest nieprzypadkowa, choć nie realizuje fabularnej opowieści w stylu telenoweli. W scenach na przemian pełnych humoru, erotycznego napięcia, beztroski, agresji i nostalgii ujawnia się bogactwo odcieni wspólnego bytowania dwojga ludzi. Ujawnia się tym bardziej, że na scenie otoczonej z czterech stron przez widownię nie pojawiają się rekwizyty, nie pada też żadne słowo. Na kwadratowym podeście wyścielonym niebieską, miękką materią, sama obecność aktorów, intensywność i prostota gestu zastępuje słowne tyrady. W milczeniu odsłania się przestrzeń, która w codziennym obcowaniu ludzi ze sobą często jest niedostrzegana i ulega degradacji. Spektakl nobilituje codzienność.
Inscenizacyjnej prostocie towarzyszy niezwykle rozbudowany i bogaty w znaczenia świat dźwięków, który wypełnia przestrzeń spektaklu i obejmuje widzów. Można śmiało powiedzieć, że tak szerokie wykorzystanie dźwięku oraz możliwości technicznych nagłośnienia nie ma w polskim teatrze precedensu. 

Poszczególne fragmenty noszą tytuły obrazów Jerzego Nowosielskiego, którego malarstwo było ogromną inspiracją dla twórców spektaklu. Jego obrazy, jak ikony, tworzone z myślą, aby nie zatrzymywać oka na powierzchni płótna, ale jak przez okno spoglądać w głąb, są dla teatru wyzwaniem niemożliwym i frapującym zarazem.