BALTASAR KORMÁKUR

Urodzony w 1966 roku Kormákur był niejako skazany dziedzicznie na zostanie artystą. Jego ojciec, Baltasar Samper był malarzem, jednym z najbardziej znanych artystów w Islandii. To on uczył go w dzieciństwie perspektywy, technik malarskich, ale przede wszystkim zawdzięcza ojcu, jak sam wspomina Baltasar, umiejętność przyglądania się światu i ludziom. Po ojcu została mu też słabość do kultury hiszpańskiej, którą widać choćby w „101 Reykyavik”. Z kolei matka świetnie grała na pianinie i po niej odziedziczył zainteresowania muzyczne. Początkowo chciał jak ojciec zostać plastykiem, ale w szkole średniej zafascynował go teatr. Postanowił zostać aktorem. W 1990 roku ukończył studia na Akademii Teatralnej w Reykjaviku i zaczął regularnie występować na scenie stołecznego Teatru Narodowego. Zdobył sporą popularność, a krytyka okrzyknęła go jednym z najbardziej obiecujących aktorów młodego pokolenia. Wkrótce zadebiutował w kinie rolą erotycznego frustrata w filmie „Veggfóður: Erótísk ástarsaga” (1992). Z czasem aktorstwo przestało mu wystarczać. Coraz częściej sam reżyserował spektakle. Jego reżyserski debiut –„Hair” stał się najbardziej popularnym spektaklem w historii Islandii. Po tym sukcesie założył z przyjaciółmi swój własny teatr Loftkastalinn, w którym jednocześnie reżyserował i grał. Regularnie występował też w filmie. I choć pod koniec lat 90. postanowił całkowicie poświęcić się reżyserii, do dziś chętnie pojawia się w filmach nie tylko swoich, ale i kolegów. Można go było zobaczyć między innymi w nominowanych do Oscara „Aniołach wszechświata” (2000) Friðrika Þóra Friðrikssona, czy też w „Reykjavik Rotterdam” (2008) Óskara Jónassona.

 

101 REYKJAVIK

reż.: Baltasar Kormákur
scen.: Baltasar Kormákur
zdj.: Peter Steuger
muz.: Damon Albarn, Einar Örn Benediktsson
w.: Hilmir Snær Gudnason (Hlynur Björn), Victoira Abril (Lola), Thrúdur Vilhjálmsdóttir (Hófi), Hanna María Karlsdóttir (Berglind), Baltasar Kormákur (Thröstur)
prod.: Islandia 2000 (92 min)

Hlynur Björn ma 33 lata, jest bezrobotny i mieszka z matką. Krótkie dnie spędza przed komputerem albo przełączając kanały telewizyjne, a podczas długich nocy oddaje się szaleństwu życia nocnego w Rejkiawiku. Nie wykazuje chęci zmiany swojego trybu życia. W jego życiu następuje nagły zwrot, gdy jego matka ujawnia swoją orientację seksualną, a jej dziewczyna okazuje się być w ciąży, podobnie jak biedna Hofi, która robi wszystko by być uznawaną za dziewczynę Hlynura. A on spał z każdą z nich.

 

MORZE (Hafid)

reż.: Baltasar Kormákur
scen.: Baltasar Kormákur, Ólafur Haukur Símonarson
zdj.: Jean-Louis Vialard, Bergsteinn Björgúlfsson
muz.: Jón Ásgeirsson
w.: Gunnar Eyjólfsson (Thórdur), Hilmir Snær Gudnason (Ágúst), Hélène de Fougerolles (Francoise), Kristbjörg Kjeld (Kristín), Herdís Thorvaldsdóttir (Kata)
prod.: Islandia 2002 (109 min)

Starzejący się Thórdur, właściciel przedsiębiorstwa rybnego, zwołuje dzieci do domu, żeby wyjaśnić przyszłość rodziny i firmy. Jego ulubieniec Ágúst przyjeżdża z francuską dziewczyną z Paryża, gdzie bardziej zajmują go studia muzyczne niż ekonomiczne. W ciągu weekendu, gdy zbiera się cała rodzina, z szafy wydobywane są szkielety, a zarówno dom rodzinny, jak i lokalna społeczność zostają przewrócone do góry nogami.

 

MAŁA PODRÓŻ DO NIEBA (A Little Trip to Heaven)

reż.: Baltasar Kormákur
scen.: Baltasar Kormákur, Edward Martin Weinman
zdj.: Óttar Gudnason
muz.: Mugison
w.: Forest Whitaker (Abe Holt), Julia Stiles (Isold), Jeremy Renner (Fred), Alfred Harmsworth (Thor)
prod.: Islandia/USA 2005 (85 min)

Abe Holt pracuje jako detektyw w towarzystwie ubezpieczeniowym, które wysyła go do mieściny Hastings w Minnesocie, żeby zbadał okoliczności tajemniczego wypadku samochodowego, w którym w płomieniach zginął mężczyzna. Ciało zidentyfikowano jako należące do lokalnego drobnego przestępcy Kelvina Andersona, którego niebotycznie wysokie ubezpieczenie na życie ma zostać wypłacone jego siostrze Isolde, która mieszka w nędznych warunkach ze swoim mało czarującym mężem Fredem i synem Thorem. Holt podejrzewa, że zmarły mężczyzna nie jest Kelvinem Andersonem.

 

BAGNO (Mýrin)

reż.: Baltasar Kormákur
scen.: Baltasar Kormákur
zdj.: Bergsteinn Björgúlfsson
muz.: Mugison
w.: Ingvar E. Sigurdsson (Erlendur), Björn Hlynur Haraldsson (Sigurdur Óli), Atli Rafn Sigurdsson (Örn), Kristbjörg Kjeld (Katrín), Ágúst Eva Erlendsdóttir (Eva Lind)
prod.: Islandia 2006 (93 min)

Niebywale zwyczajne, acz makabryczne zabójstwo powoduje, że inspektor kryminalny – samotny wilk zaczyna grzebać w mrocznych tajemnicach rodzinnych. W tym samym czasie pewien zdesperowany ojciec szuka wyjaśnienia niewytłumaczalnej i śmiertelnej choroby mózgu swojej córki. Te dwa wątki się splatają, obnażając sieć kłamstw, które na przestrzeni 30 lat spajają kilka pokoleń.

 

WESELE W BIAŁĄ NOC (Brúdguminn)

reż.: Baltasar Kormákur
scen.: Baltasar Kormákur, Ólafur Egilsson
zdj.: Bergsteinn Björgúlfsson
muz.: Sigurdur Bjóla Gardarsson, Jón Ólafsson
w.: Hilmir Snær Gudnason (Jón), Margrét Vilhjálmsdóttir (Anna), Laufey Elíasdóttir (Thóra), Thröstur Leó Gunnarsson (Börkur), Ólafur Darri Ólafsson (Sjonni)
prod.: Islandia 2008 (96 min)

Jón jest nauczycielem akademickim w średnim wieku, który ponownie ma się ożenić, tym razem z kobietą, która jest o połowę od niego młodsza. Nie wszyscy jednak są równie zachwyceni tym ślubem i w czasie gdy barwny orszak weselny zaczyna przybywać na wyspę, na której ma się odbyć wesele, on sam zaczyna mieć wątpliwości. I gdy wyspę zaczyna spowijać jasna, letnia noc, a wielu gości rozpoczyna zabawę już przed weselem, Jón usiłuje odnaleźć sens swojego życia.

 

NA GŁĘBINIE (Djúpid)

reż.: Baltasar Kormákur
scen.: Jón Atli Jónasson, Baltasar Kormákur
zdj.: Bergsteinn Björgúlfsson
muz.: Bent Frost, Daniel Bjarnason
w.: Ólafur Darri Ólafsson (Gulli), Jóhann G. Jóhannsson (Palli), Thorbjörg Helga Thorgilsdóttir (Halla), Theodór Júlíusson (ojciec Gulliego), María Sigurdardóttir (matka Gulliego)
prod.: Islandia 2012 (93 min)

Pewnej mroźnej zimowej nocy w marcu 1984r., pięć mil od południowego wybrzeża Islandii, zatonął kuter rybacki z całą załogą. Jeden z członków załogi cudem ocalał. Po tym jak przez sześć godzin walczył o życie w lodowatej wodzie, morze wyrzuciło go na brzeg, gdzie znowu musiał podjąć walkę , żeby przedrzeć się przez magmowy krajobraz.